12 lipca 2010

Z inteligentnym sarkazmem na temat festynowej codzienności nadjeziornej

A mi na przykład taka pogoda bardzo odpowiada. Przyzwyczajam się na okoliczność przeprowadzki nad Morze Śródziemne, tudzież Czarne, która być może kiedyś się nam przydarzy. Tymczasem przebywaliśmy sobie nad okolicznymi jeziorami, w tłumie gołych grubasów, wśród drących się dzieci, między jednym grillem, a drugim i między rytmami "Majteczki w kropeczki", tudzież ambitnym hip-hopem Waszki G. W tych to uroczych okolicznościach przyrody powstały dwa kolejne rozdziały przygód Jacentego i Mr. Cienia, do życia zostali powołani nowi bohaterowie, chociaż przewinie się tu i ówdzie także Wasz ulubiony Mariuszek i być może nawet Ognista Renata. Śmiechu będzie co nie miara, chociaż autorce wcale do śmiechu nie jest, cierpi na depresję, zjazd formy i gryzie się nieustającymi problemami finansowymi. Z którymi rady dać sobie nie może, gdyż jest z niej wielka wołowa d...

9 komentarzy:

Magda pisze...

To znaczy , gdzie można pocztać o ognistej Renacie. Tutaj, na miejscu, w niedalekiej przyszłości, czy w innej blogoprzestrzeni? Jestem ciekawa:)

Beatta pisze...

Wena twórcza kiedy w tle hip-hop to nie byle co...;)

Nivejka pisze...

Chwila! ja tez się przyzwyczajam na wypadek gdyby... marzenia o nieostającym ciepełku się spełniły;)

Ewa P. pisze...

Pisz kobieto, pisz! No nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli, wiem coś o tym. Ale pisz i bądź gotowa!

lelevina odpowiada i pisze...

Magdo: Poczytać o nich można pod etykietami: Opowieści grozy i humoru oraz Mroczne opowieści na tymże obecnym blogu:)

Beatta: Prawda! :)

Nivejka: życzmy sobie tego:)

Magenta: o, jak ciasteczkowo to zabrzmiało:D W sensie wróżebnie - no, trzymam za... wróżbę! :)

Czarny(w)Pieprz pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Czarny(w)Pieprz pisze...

Pisz choćby na piasku - JKR pisała przecież na serwetkach w kawiarni, a ktoś inny /nie pamiętam kto/ na mankietach! Bądź czujna, zwarta i gotowa:))))
Usunęłam bo napisałam - pisz choćby na pisaku zamiast piasku - a to już by kompletnie żadnego sensu nie miało:)

lelevina odpowiada i pisze...

Pieprzu: no tak, na piasku można:) na przykład były chłopak mojej siostry pisał na piasku jak bardzo ją kocha. na pisaku też można, tylko miejsca trochę mało... chociaż jak pomyślę o tym ścisku nad jeziorem, to tam też za wiele miejsca nie było;)na mankietach pisała min. Gretkowska. Wiem, bo "z Gretkowskiej" robiłam magisterkę;)

Anonimowy pisze...

a jaki miałaś tytuł tej magisterki? I co ciekawego odkryłaś o Gretkowskiej? Bo ja ją czytać bardzo lubię :)