27 stycznia 2010

Dziś coś specjalnie dla zdołowanego Kochanego Słoneczka:

6 komentarzy:

Ewa P. pisze...

Oooo, bardzo lubię ten kawałek :) Super zdjęcie, świetne.
I nie dołuj się Kochane Słoneczko Leleviny, kupimy ci ten mikser, żebyś sobie więcej paluszków nie ścierał :)

riverman1971 pisze...

to ja zaśpiewam..."Słoneczko nasze rozchmurz buzię...lalala"

riverman1971 pisze...

i jeszcze jedno...nowe Gorillaz można już posłuchać na ich stronie Myspace...a płyta na Dzień Kobiet...

Ewa P. pisze...

Każdej kobiecie w jej dniu po gorylu?

Czarny(w)Pieprz pisze...

Śpiewam specjalnie dla Słoneczka:\
Idą sobie ulicą
smętni ludzie z nerwicą,
obrażeni, skrzywieni i źli,
nagle patrzą, naprzeciw
idzie facet i świeci.
To kapelusz, panowie,
na głowie mej lśni!
Bo ja mam słońce w kapeluszu,
słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu mam,
przyzwyczaiłem się i muszę
trochę słońca nosić tam,
a jeśli słońce w kapeluszu,
słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu się ma,
to ma się tyle animuszu,
tyle animuszu, co ja! La, la, la...

Gosia pisze...

To ja już wiem dlaczego taki pochmurny dzionek mamy.
Słoneczko się wzięło i zasmuciło :(

Gorące ściski dla Twojego słonka