Uffff...! Spróbuję jakoś nadrobić zaległości. Jestem wirtualnie zabiegana, ale na bloga nie mam czasu. Życie sobie płynie... a ja się topię.
Dziękuję za życzenia świąteczne.
Co by tu jeszcze?... Nie wiem, jest sporo rzeczy, które mnie bulwersują na tyle, że można by o nich wspomnieć;)
A jak na razie - do wczoraj uważałam, że to piosenka Eurythmics...
Dziękuję za życzenia świąteczne.
Co by tu jeszcze?... Nie wiem, jest sporo rzeczy, które mnie bulwersują na tyle, że można by o nich wspomnieć;)
A jak na razie - do wczoraj uważałam, że to piosenka Eurythmics...
8 komentarzy:
CODZIENNIE się dziwimy, to dobry objaw:))) Hello:)
Tez jestem zabiegana...:D
Przybiegłam się przywitać i zmykam dalej:)))
Zabieganie a raczej brak czasu i u mnie ostatnio :) Nie przejmuj się , to wszystko wina wiosny :)
Shakespears Sister ... no proszę Cię nooooooooo :):):):):)Mam płytę , więc wiedziałam kogo :):):)Stay to było coś ... A kojarzyło ci może dlatego , że jedna z nich była żoną Davida z Eurythmics :):):):):):) Nie biegaj tak , odpocznij sobie :):):):)
Rozumiem to zabieganie :) ale proponuję też pisac nie tylko o tym co bulwersuje :) ale też cieszy :)
Mi się udało na chwilę przestać biegać , ale zaraz zacznę znowu ;))))
To ja też tak mam. Nawet żarcie połykam w biegu, czuję się jak w prosiak rejsing:)
Lelevino --- no jak mogłaś tak myśleć!!!!
Prześlij komentarz